poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
sobota, 25 kwietnia 2015
Po fatalnej wyjazdowej serii trzech meczów bez żadnych punktów, przyszedł, wydaje się, odpowiedni moment na odwrócenie passy. Granat zagra w końcu na własnym boisku, a rywal wyzwala dodatkową adrenalinę.
W niedzielę o godz. 17:00 na rejowski stadion przy ul. Słonecznej, przyjeżdża zespół Łysicy Bodzentyn. Ostatni raz trzecioligowe punkty podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego zainkasowali w Wielką Sobotę, 4 kwietnia. Pokonali wtedy Beskid Andrychów, potem przegrali w Okręgowym Pucharze Polski oraz trzykrotnie w lidze. Dawno już skarżyscy piłkarze nie notowali tak słabych rezultatów.
Najbliższy nasz przeciwnik obecnie zajmował przed tą kolejką ósmą lokatę, uzbierał 35 punktów. My mamy ich dziewięć więcej. Łysica rozegrała w ostatnią środę zaległy mecz z Wolanią Wola Rzędzińska – z 21. kolejki. I niespodziewanie uległa niżej notowanej ekipie 3:2. Jednak tydzień temu w Bodzentynie, po dobrym pojedynku, Łysica wyrwała jeden punkt ówczesnemu liderowi, Wiśle Sandomierz. Nasz rywal posiada niezłą defensywę, natomiast niezbyt okazale prezentuje się jego siła ofensywna. Czyżby zanosiło się na niedużą ilość goli? Jednak bardzo skorzy bylibyśmy do powtórki sprzed roku, kiedy w rundzie wiosennej sezonu 2013/14 rozgromiliśmy Łysicę aż 5:1!
Spotkanie 25. kolejki III ligi Granatu z Łysicą będzie miało swój podtekst. Od lat rywalizujemy z bodzentyńskim zespołem w lidze i w Pucharze Polski. Po jesiennym, wyjazdowym bezbramkowym remisie w lidze, mamy, jednak porachunki do wyrównania. W czerwcu ub. roku w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgowym dostaliśmy lanie od piłkarzy z Bodzentyna. Pięć bramek straconych i żadnego zdobytego! To niechlubny wpis w historii pojedynków Granatu z Łysicą.
Zawodnicy obu drużyn dobrze się znają z boisk. Niektórzy piłkarze Łysicy nawet przymierzani byli do reprezentowania niebiesko-biało-czerwonych barw. Po przeciwnej stronie zagra Krystian Płusa, który stawiał pierwsze kroki w przygodzie z piłka nożną na boiskach, na Rejowie.
To wszystko w sumie zapowiada ciekawe widowisko sportowe. Emocji nie powinno zabraknąć, a liczna rzesza kibiców swym dopingiem niech niesie piłkarzy Granatu do zwycięstwa.
Michał Stępiński
Dodaj komentarz: