Powiatowy Marszobieg Wiosenny: Z Bliżyna, Piekielnym Szlakiem, na Dziki Zachód

niedziela, 21 czerwca 2015

Przełożony z powodu niesprzyjającej pogody, marszobieg doszedł do skutku w sobotę w przeddzień początku kalendarzowego lata. Miał być „wiosenny”. I był.

Tym razem pogoda było dużo łaskawsza. Do marszu była idealna. Umiarkowana temperatura, słońce, od czasu do czasu chowające się za chmurami. Dopiero na mecie, w Ośrodku Szkoleniowo-Jeździeckim „Lucky 5 Ranch” w Mroczkowie trochę pokropiło, ale już świetnej zabawy nie było to w stanie popsuć.

Ponad dwustu uczestników wyruszyło znad bliżyńskiego zalewu. Poszli fragmentem Piekielnego Szlaku, liczącej 225 km trasy turystycznej, łączącej dwie miejscowości o oryginalnych nazwach, mianowicie Piekło i Niebo. Choć położone są one w gminie Końskie, to szlak wiedzie także przez teren gminy bliżyńskiej.

Po drodze na uczestników czekał punkt regeneracyjny z pączkami dla odnowienia zapasu energii i wodą dla ochłody. Dzieci chętnie zbierały przydrożne poziomki.

Po 10-kilometrowej wędrówce wszyscy szczęśliwie i… szczęśliwi dotarli do ośrodka „Lucky 5 Ranch”. Gospodarze przygotowali najpierw poczęstunek – kiełbasę z grilla, chleb ze smalcem, napoje, a później zaserwowali mnóstwo atrakcji.

Na początek nagrodzeni zostali: najmłodszy i najstarszy uczestnik marszobiegu. Największe barwa zebrał Paweł Marchewka, poruszający się na wózku inwalidzkim, który również przebył trasę.

A potem przyszła pora na konkursy – mnóstwo konkursów. Było rzucanie podkową i kapeluszem kowbojskim do celu, konkurs dojenia sztucznej krowy. Na dzieci czekały też mechaniczny byk do ujeżdżania czy trampolina. Można było nawet pograć w piłkę nożną.

Właściciele ośrodka zaprezentowali jego ofertę. Gospodyni, Wioletta Dziwok, zapraszała do odwiedzin. Lokalni kowboje i kowbojki uczyli oryginalnego westernowego tańca, tłumaczyli tajniki jazdy na koniach, dając przy tym pokaz ujeżdżania.

Ośrodek „Lucky 5 Ranch” charakteryzują cztery słowa: cisza, spokój, odpoczynek i umiejętności. Pełen luz, obcowanie z naturą. Jest możliwość nauki jazdy na koniu, hipoterapii. Właściciele rancza dysponują bazą pobytową, istnieje opcja organizacji imprez okolicznościowych.

Tegoroczny marszobieg był ze wszech miar udany. Niezadowolonych nie odnotowano.

Paweł Wełpa

Dodaj komentarz:

Zaloguj się przez Facebooka

lub