poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Nasi piłkarze spisali się bardzo dobrze na tle czołowych ekip kraju.
W miniony weekend w Gdańsku odbyły się finały krajowe rozgrywek Coca-Cola Cup 2015. Gimnazjaliści, którzy okazali się najlepsi w swoich województwach zawalczyli o nagrodę główną – czterodniowy obóz treningowy w Madrycie. Województwo świętokrzyskie reprezentowali uczniowie Zespołu Szkół Publicznych nr 1 w Skarżysku. Podopieczni trenera Dariusza Kasprzyka ostatecznie sklasyfikowani zostali na 7. miejscu.
Fazę grupową mistrzowie naszego województwa wygrali w cuglach. Z pierwszego miejsca zakwalifikowali się do boju o miejsca 1–8. W tej stawce znalazły się dwa pierwsze zespoły z czterech grup. A Gimnazjum nr 1 ze Skarżyska miało w grupie za rywali mocne ekipy:
Dodatkowo nasz zespół zyskał jeden punkt ekstra, co wskazuje, że nasi zawodnicy nie zostali ukarani kartkami, grali fair i zgodnie z zasadami Coca-Cola Cup GRAM CZYSTO. Uzbierali zatem 10 punktów, a bilans bramkowy mieli 6:3.
Schody zaczęły się w fazie pucharowej. W pierwszym, ćwierćfinałowym meczu tej drabinki przeciwnikiem była drużyna z Gimnazjum nr 3 z Legnicy, późniejszy tryumfator całej imprezy. Niestety pojedynek nie ułożył się pomyślnie dla skarżyszczan i ulegli rywalowi 0:6. – Do przerwy był bezbramkowy remis, ale tuż po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy dwa gole. Potem otworzyliśmy się i, niestety, straciliśmy kolejne – mówi trener naszego zespołu Dariusz Kasprzyk.
Przegranym zespołom z tego etapu została walka o pozycje 5–8 w turnieju. Kolejnym przeciwnikiem naszych był Poznań. – Do przerwy było 2:1 dla nas. W drugiej połowie w kontrowersyjnej sytuacji sędzia nie uznał nam gola na 3:1. Zamiast tego, straciliśmy bramkę na 2:2. Dopadły nas kontuzje i straciliśmy kolejne trzy gole w samej końcówce i przegraliśmy 2:5 – mówi trener.
Naszym piłkarzom pozostała walka o 7. miejsce. Przeciwnikiem było gimnazjum z Filipowa. Skarżyszczanie wygrali zdecydowanie – 4:0.
Siódma lokata to znaczny postęp w porównaniu do zeszłorocznego występu, kiedy nasi zawodnicy zajęli przedostatnie miejsce w stawce szesnastu zespołów. – Zrealizowaliśmy nasz plan minimum, chcieliśmy awansować do najlepszej ósemki. Przed wyjazdem wzięlibyśmy takie miejsce w ciemno, ale po świetnych meczach w grupie chłopcy mieli apetyt na więcej, liczyliśmy na czwórkę. Trafiliśmy jednak na Legnicę, która turniej wygrała, a w składzie ma zawodników trenujących w Miedzi – powiedział Dariusz Kasprzyk.
Cieszy nie tylko ten wynik, ale generalnie to, że nasze miasto przestaje być anonimowe na piłkarskiej mapie Polski rozgrywek młodzieżowych. – Jesteśmy już rozpoznawalnym ośrodkiem. Graliśmy z dużo większymi od nas i wypadliśmy lepiej od wielu z nich. Cieszy już sama możliwość konfrontacji z nimi. To był jeden z trzech naszych finałów w ostatnim czasie. Graliśmy w szkolnych rozgrywkach wojewódzkich, czeka nas finał w mundialu Echa Dnia. Widać, że odpowiednia praca z zawodnikami i utworzenie klas sportowych w szkołach przynosi efekty – dodał trener.
Nasz zespół wystąpił w Gdańsku w składzie: Jakub Świercz, Patryk Mańturz, Patryk Sieczka, Mariusz Grzejszczyk, Bartosz Ozan (kapitan), Maciej Głowaczewski, Dawid Dulęba, Kamil Uciński, Jakub Ungier, Adrian Dzięcioł. Jak zdradził trener, na trybunach podczas turnieju było wielu skautów. – Jestem pewien, że nazwiska naszych chłopaków trafiły do notesów – powiedział.
Za naszym pośrednictwem trener pragnie podziękować władzom miasta za zorganizowanie transportu do Gdańska.
A my dziękujemy za walkę i życzymy kolejnych sukcesów. Jeśli progres wyników będzie zachowany to w przyszłym roku czas na… zwycięstwo.
Gośćmi specjalnymi turnieju byli ambasadorowie tego wydarzenia, Robert Lewandowski oraz Robert Korzeniowski, którzy uczestniczyli w ceremonii otwarcia turnieju finałowego. Oprócz zmagań piłkarskich zaplanowano także inne atrakcje. Dla publiczności i sportowców wystąpiła Margaret oraz można było skorzystać z tak zwanej Strefy Aktywnego Życia, gdzie organizatorzy przygotowali mnóstwo niespodzianek m. in.: dowiedzieć się, jak żyć zdrowo i aktywnie na co dzień, sprawdzić umiejętność utrzymania równowagi na równoważni czy spróbować swoich sił w różnych zabawach i dyscyplinach sportowych, jak: piłkarzyki, piłkarskie kręgle lub boule.
Michał Stępiński, Paweł Wełpa
Zdjęcie: Fanpage Coca-Cola Cup
Dodaj komentarz: