poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
środa, 22 lipca 2015
Do obchodów święta skarżyszczanie się nie garnęli. Ale to z tej okazji otwarto kilka obiektów w naszym mieście.
Dzisiaj lipiec kojarzy się głównie z piękną pogodą i wakacyjnym wypoczynkiem. Jednak starsi czytelnicy być może pamiętają jeszcze masówki, widowiska i potańcówki z okazji „urodzin” systemu komunistycznego, obchodzone 22 lipca.
Lipiec był miesiącem szczególnym w peerelowskim „kalendarzu obrzędowym”. W tzw. Polsce Ludowej, Święto Odrodzenia przypadające na 22 lipca miało zastąpić Święto Niepodległości z 11 listopada. Data upamiętniająca ogłoszenie Manifestu PKWN, czyli odezwy Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego do narodu polskiego, zawierająca swoisty program komunistów, szybko zapoczątkowała nową tradycję państwową.
Dzień ten miał być obchodzony zarówno na pamiątkę wyzwolenia kraju spod okupacji niemieckiej, jak i dla uczczenia narodzin Polski socjalistycznej. Organizowane wówczas uroczystości swym rozmachem ustępowały jedynie celebrowanemu w całym bloku komunistycznym Świętu Pracy. Jednak, o ile obchody pierwszomajowe miały angażować całe społeczeństwo w propagandowy spektakl z charakterystycznym pochodem na czele, o tyle 22 lipca miał charakter bardziej ludyczny.
W 1947 r. ustalono, że lipcowe święto „będzie nosić charakter ludowego święta radości i dnia przeglądu osiągnięć. Wyrazi się to z jednej strony w masowych tańcach ludowych na placach i w parkach, w publicznych widowiskach, z drugiej strony w efektownej popularyzacji osiągnięć naszych fabrykach, w popularyzacji osiągnięć we wszystkich dziedzinach życia”. Zgodnie z wytycznymi, lipcowe obchody prócz okazji do zabawy, były również momentem refleksji nad „zdobyczami socjalizmu”.
W większości gazet, również w skarżyskim „Naszym Słowie”, z dumą podkreślano przyjaźń z ZSRR oraz składano liczne zobowiązania. Jednak wyidealizowany obraz przedstawiany w prasie niewiele miał wspólnego ze skomplikowaną rzeczywistością. Podobnie jak do większości działań propagandowych władz, również i do lipcowego święta skarżyszczanie podchodzili z dużą rezerwą. Choć jak większość społeczeństwa, z czasem podporządkowali się panującym regułom w takim stopniu, w jakim wydawało się to konieczne, niejednokrotnie okazywali swój sceptycyzm wobec panujących porządków. Jedną z okazji do swoistego manifestu były właśnie lipcowe urodziny systemu w 1952 r. Tego lata program święta zaczęto planować już od początku newralgicznego miesiąca, ale władze – zresztą jak zwykle – nie uwzględniły najważniejszego aspektu imprezy – czynnika ludzkiego.
W celu osiągnięcia zamierzonego efektu, dla przygotowania obchodów powołano specjalny komitet, którego głównym zadaniem było kierować całą pracą tak, aby Święto Odrodzenia przebiegło w należytej atmosferze. Według harmonogramu, na boisku „Kolejarz” przy ul. Konarskiego zebrani mieli wysłuchać przemówienia Bolesława Bieruta, a następnie obejrzeć rozgrywki sportowe. Później ulicami miasta tj. ul. 1 Maja, Piaskową i 3 Maja miał przejść pochód, a na koniec uczestnicy mieli bawić się na tańcach zorganizowanych na boisku „Kolejarz” i na Rejowie.
Tak wyglądał plan, a jak wyglądała rzeczywistość? Podobnie jak w całej historii PRL teoria daleko rozminęła się z praktyką. W ocenie wydarzenia, sporządzonej pod koniec miesiąca stwierdzono: „Zaplanowany pochód ulicami miasta nie odbył się z powodu rozbicia uroczystości na dwa punkty miasta i słabej frekwencji na uroczystości na boisku „Kolejarz”. Drugi punkt, wysłuchanie przemówienia tow. Bieruta i Ślubowania Młodych Przodowników Budowniczych Polski Ludowej był na Rejowie gdzie było obecnych około 600 osób w tym około 150 młodzieży. Były tam zainstalowane głośniki i z powodu pięknej pogody i ładnego terenu dużo ludzi wolało iść tam, a stało się to z powodu złego kierownictwa Komitetu przygotowawczego Święta Odrodzenia i słabej pracy politycznej Zarządu Miejskiego ZMP.W godzinach popołudniowych został rozegrany mecz piłki nożnej przez najlepsze drużyny Skarżyska na boisku „Kolejarz”. Frekwencja na meczu była większa niż na uroczystości w godzinach rannych, co świadczy o tym, ze słabo zostało zorganizowane przez Komitet przygotowawczy zapewnienie frekwencji na uroczystości celem wysłuchania tow. Bieruta. W godzinach popołudniowych ludzie mogli przybyć sami na mecz w większej ilości, a na głównej uroczystości nie było tyle. W godzinach wieczornych została zorganizowana zabawa ludowa na Rejowie, nastrój na zabawie był bardzo dobry i frekwencja była dostateczna”.
Lektura powyższego fragmentu sprawozdania nie pozostawia złudzeń – mieszkańcy uczestniczyli w obchodach na własnych zasadach, o ile tańce i mecz mogły stanowić jakąś atrakcję, o tyle oficjalna część uroczystości nie wzbudzała już entuzjazmu. Do tego mniej zobowiązująca atmosfera lipcowego święta oraz wakacyjny nastrój sprawiały, że ludzie sami decydowali o właściwej formie celebrowania, nie koniecznie zgodnej z wytyczonym planem.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o obyczaju, który wprowadzono do repertuaru lipcowego święta. W 1946 r. rozpoczęto uroczyste przekazywanie nowych inwestycji, zwłaszcza tych przeznaczonych do powszechnego użytku: szkół, dróg, mostów, szpitali. Piotr Osęka słusznie zauważył, że: „Oprawa towarzysząca takim ceremoniom miała zapewne podkreślić wymowę gestu – z okazji święta władze obdarowywały społeczeństwo. Najlepsze, a w każdym razie najokazalsze prezenty otrzymywała ludność stolicy – wraz z kolejnymi rocznicami przybywało mostów i arterii komunikacyjnych”. Oczywiście, nie tylko Warszawa cieszyła się z „lipcowych prezentów”, również Skarżysko otrzymało ich kilka. Przykładowo, 22 lipca 1969 r. utworzono Społeczne Muzeum Miejskie, a 22 lipca 1977 r. takim prezentem był wiadukt nad torami w zachodniej części miasta w ciągu obecnej ul. Legionów.
Materiały wykorzystane w tekście pochodzą z Archiwum Państwowego w Kielcach, książki Piotra Osęki, Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944–1956, Warszawa 2007, archiwalnych numerów „Naszego Słowa” oraz bloga Skarżysko wczoraj i dziś.
Barbara Kasprzyk
Dodaj komentarz: