poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
piątek, 30 października 2015
W urzędzie miasta odbyło się spotkanie w międzynarodowym gronie, które miało na celu zbliżenie do osiągnięcia konsensusu w sporze drogowców z ekologami.
– Albo obie strony sporu wspólnie znajdą rozwiązanie problemu albo odpowiednie europejskie instytucje podejmą ostateczną decyzję w tej sprawie, która będzie wiążąca dla obu stron – tak podsumował Piers Vickers z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, poniedziałkowe spotkanie delegacji GDDKiA z ekologami, blokującymi budowę północnego odcinka trasy S7 w okolicy Skarżyska.
W poniedziałek, w urzędzie miasta odbyło się spotkanie przedstawicieli kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z ekologami ze Stowarzyszenia „Pracownia na rzecz Wszystkich Istot", którzy jak dotąd skutecznie blokują budowę końcowego odcinka trasy S7 łączącej Skarżysko z województwem mazowieckim. Gościem specjalnym spotkania był Piers Vickers z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Celem spotkania było przybliżenie stanowisk obu stron w spornej sprawie kompleksu łąk w dolinie rzeki Oleśnicy, który stanowi przyrodniczą wartość chronioną prawem europejskim. Wyżej wspomniany kompleks wpisuje się w program NATURA 2000, którego zadaniem jest między innymi ochrona siedlisk przyrodniczych na rzecz zachowania dziedzictwa przyrodniczego Europy.
W tym konkretnym przypadku rzecz chodzi o siedliska: przeplatki aurinii, modraszka telejusa, modraszka alkona i czerwończyka nieparka – motyli żyjących w bliskim sąsiedztwie krwiściągu, szczawiu, goryczki i mrówek.
Według planów GDDKiA, właśnie w tym miejscu miałby być budowany węzeł Skarżysko Północ. Dla ekologów ten wariant jest nie do przyjęcia, gdyż wtedy likwidacji uległoby dziewięćdziesiąt procent chronionego terenu. Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia „Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot" zarzucił wykonawcy, że w całej sprawie działa metodą „faktów dokonanych” i prowadząc prace terenowe w dolinie rzeki Oleśnicy zniszczył działkę, na której zaplanowano działania kompensacyjne polegające na stworzeniu siedliska zastępczego dla chronionych gatunków. Zdaniem ekologów, najlepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z budowy węzła Skarżysko Północ.
Grzegorz Bistuła-Prószyński, będący w składzie ekspertów do spraw „Prognoz oddziaływania na środowisko skutków realizacji Programu Budowy Dróg Krajowych”, stwierdził, że na podstawie przeprowadzonych badań to miejsce, w sposób naturalny, już uległo degradacji i za parę lat nie będzie miało żadnej wartości.
Głos w tej sprawie zabrali zaproszeni na spotkanie członkowie zarządu Stowarzyszenia Przedsiębiorców Powiatu Skarżyskiego. Prezes, Marek Jędrzejczyk, zwrócił uwagę na duże obciążenie tego odcinka trasy S7 i jego kolizyjność, szczególnie w porze jesienno-zimowej. – Szanuję przyrodę i doceniam starania ekologów, ale gdzie w tym wszystkim jest człowiek i jego potrzeby? – pytał.
Natomiast Paweł Strzelecki, wiceprezes SPPS, właściciel firmy transportowej, stwierdził, że takie rozwiązania komunikacyjne muszą powstawać nie tylko dla poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale też usprawnienia transportu kołowego, który dla większości firm jest środkiem przemieszczania towarów.
W związku z trwającą od dłuższego czasu patową sytuacją w sprawie dokończenia inwestycji, na poniedziałkowym spotkaniu, przedstawiciele GDDKiA zaprezentowali drugi wariant lokalizacji węzła, nieco przesunięty w stronę Skarżyska. Jednak w ich ocenie jest on o dwadzieścia milionów droższy i bardziej kolizyjny, za to w niewielkim procencie kolidujący ze spornym terenem. Dla ekologów była to nowa propozycja, którą teraz muszą poważnie przemyśleć, gdyż według obecnego na spotkaniu Piersa Vickersa z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, kredytującego całość inwestycji, w przypadku braku kompromisu, ostateczną decyzję w tej spornej sprawie mogą podjąć instytucje europejskie.
Budowa 7,5-kilometrowego odcinka „siódemki” od Skarżyska do granicy województwa trwa od pięciu lat. Węzeł Skarżysko Północ, miał przyczynić się do rozwoju miasta. Teraz sprawą zajmie się Komisja Europejska ze względu na odwołanie się ekologów ze Stowarzyszenia „Pracownia na rzecz Wszystkich Istot”. Czy musiało do tego dojść?
Według Andrzeja Staśkowiaka, biologa i przyrodnika ze Skarżyska, błędy zostały popełnione przy wstępnym projektowaniu obwodnicy S7. W karygodny sposób były oszacowane oddziaływania środowiskowe. Wykazanie, że w miejscu gdzie występują dwa siedliska naturowe, uznawane za priorytetowe w ochronie prawnej w Unii Europejskiej, znajdują się łąki zmeliorowane bez żadnej wartości, było zakłamaniem rzeczywistego stanu rzeczy i złamaniem prawa.
Maciej Wesołowski
Zdjęcia: Maciej Wesołowski, Andrzej Staśkowiak
Komentarze (4):
· odpowiedz
· zgłoś
· odpowiedz
· zgłoś
· odpowiedz
· zgłoś
· odpowiedz
· zgłoś
O ile dobrze pamietam, do ta obwodnica miała byc gotowa w 2014 roku, a nawet nie zaczeto jej budować. Miejmy nadzieję, że Pani poseł Marzena O-D w tej kadencji doprowadzi to dzieło do końca.