poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
środa, 2 lipca 2014
Marian Grabski odbywał służbę wojskową w drugiej połowie lat 70. Jeździł działem ASU-85, dokładnie tym samym egzemplarzem, który stoi teraz w skarżyskim muzeum.
Marian Grabski pochodzi z Opoczna. W 1975 roku w czasie służby wojskowej trafił do 35. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. W 4-osobowej załodze działa pełnił rolę mechanika-kierowcy. Oprócz niego w jej skład wchodzili: dowódca, celowniczy oraz ładowniczy.
Służbę w dywizjonie wspomina miło. 35 DAS był w tamtych czasach jednostką elitarną. Kandydaci przechodzili wyjątkowo rygorystyczne specjalistyczne badania zdrowotne. Selekcja nie była bezpodstawna, warunki służby nie należały do łatwych. Jak dosadnie mówi Marian Grabski, działo ASU-85 to „zimą zamrażarka – latem piekarnik”. Służył na nim dwa lata. Działo stacjonowało na poligonach w okolicach Krakowa i Nidzicy.
Marian Grabski na ślad swojego „miejsca pracy” trafił, jak to często bywa, dzięki internetowi. – To było w 2011 roku. W sieci natrafiłem na zdjęcie działa. Okazało się, że znajduje się ono w skarżyskim muzeum. Rozpoznałem je dzięki numerowi taktycznemu, który nadal się na nim znajduje. Ten numer to 9011. No i wtedy pojawił się pomysł, aby je odwiedzić po latach – wyjaśnia.
Również dzięki internetowi, a konkretnie Facebookowi, Marian Grabski nawiązał kontakt z Krzysztofem Kędzierskim, skarżyszczaninem, również byłym żołnierzem, pasjonatem historii. Obaj panowie postanowili, że takiej historii i znajomości trzeba nadać dalszy bieg. – Zdecydowaliśmy, że trzeba się spotkać, przy dziale właśnie, i przy okazji warto by je odpowiednio oznaczyć – powiedział Krzysztof Kędzierski.
Do pierwszego spotkania w „realu” doszło pod koniec czerwca tego roku w muzeum. Obaj panowie z pietyzmem umieścili na obiekcie emblematy 35. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. Korzystając z gościny muzeum, wspominali przy kawie żołnierskie lata, oglądali zdjęcia i pamiątkowe emblematy oraz naszywki. A opowiadać było co. Marian Grabski zakończył „przygodę” z działem w sierpniu 1976 r. i trafił do Egiptu do sił rozjemczych ONZ służących tam w trakcie konfliktu egipsko-izraelskiego. Pracował jako kierowca, dowożąc zapasy żołnierzom.
Po zakończeniu służby wciąż miał do czynienia z maszynami jeżdżącymi, tym razem już cywilnymi. Pracował m.in. jako kierowca w kopalni oraz jako kierowca betoniarki w Irlandii. Prowadził również własną działalność gospodarczą w branży maszyn rolniczych. Bez kozery można powiedzieć, że wojskowe zajęcie odcisnęło mocne piętno na jego dalszej karierze zawodowej.
Działo ASU-85, czyli Awiadesantnaja Samochodnaja Ustanowka jest konstrukcji radzieckiej. Do Polski działa te trafiły w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Brały m.in. udział w manewrach „Burza październikowa” w niemieckim Erfurcie w 1965 roku. W Polsce zaprezentowane zostały w 1966 r. podczas parady z okazji tysiąclecia państwa polskiego. Użyto ich także w inwazji na Czechosłowację. Egzemplarz znajdujący się w Muzeum Orła Białego trafił na swoje miejsce spoczynku na początku lat 80.
Paweł Wełpa
Dodaj komentarz: