poniedziałek, 17 maja 2021
czwartek, 4 lutego 2021
środa, 16 grudnia 2020
środa, 9 grudnia 2020
niedziela, 8 listopada 2020
poniedziałek, 31 sierpnia 2020
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
wtorek, 4 sierpnia 2020
poniedziałek, 20 lipca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
środa, 24 września 2014
W najbliższy weekend w Skarżysku odbędzie się akcji rejestracji dawców szpiku kostnego. Zapraszamy do udziału!
W Polsce co godzinę ktoś dowiaduję się, że ma białaczkę, czyli nowotwór krwi. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku od dawcy niespokrewnionego. Jedną z takich osób dotkniętych tą ciężką chorobą jest Hubert Tchurzewski ze Starachowic. W jego przypadku nieskuteczna okazała się chemioterapia i jedyną szansą pozostał przeszczep. Niestety, żaden z członków jego rodzinny nie może zostać dawcą, potrzebuje on dawcy niespokrewnionego.
27 i 28 września 2014 w Centrum Handlowym Hermes odbędzie się akcja rejestracji dawców. Rejestrując się mamy szansę pomóc nie tylko Hubertowi, ale potencjalnie każdemu z chorych z całego świata. W naszym mieście mamy już jedną osobę, która pomyślnie przeszła przeszczep szpiku. To Jakub Pastuszka, siatkarz STS-u, który lada chwila wybiegnie na II-ligowe boiska. To właśnie dzięki przeszczepowi może nie tylko żyć, ale i uprawiać swoją ukochaną dyscyplinę.
A sama rejestracja jest szybka – zajmuje 10 minut – i całkowicie bezbolesna, czego wiele osób się obawia. Przekonywała o tym dziś na konferencji prasowej Katarzyna Jabłońska z Bazy Dawców Komórek Macierzystych DKMS Polska. – Nie trzeba się bać nie tylko rejestracji, w której oprócz czynności rejestracyjnych pobierany jest wymaz z ust, ale nawet samego pobierania szpiku. Trzeba raz na zawsze obalić mit, że szpik pobierany jest z kręgosłupa i, co gorsza, może to doprowadzić do paraliżu. U 80% dawców pobierane są komórki macierzyste z krwi, a u pozostałych pobierany jest właściwy szpik, ale nie z kręgosłupa, lecz z kości biodrowej – powiedziała.
Na rejestrację składa się krótki mikrowywiad, wypełnienie formularza i pobranie wymazu z ust. Jest ona całkowicie bezpłatna, a potrzebny jest jedynie dowód tożsamości z numerem PESEL. Po około półtoramiesięcznym okresie otrzymujemy mail, że trafiliśmy do ogólnoświatowego rejestru. Dopiero, gdy zostaniemy uznani za potencjalnego dawcę, dochodzi do badania stanu zdrowia i, w przypadku pozytywnego wyniku, do pobrania krwi lub szpiku. Wszystkie te czynności również są bezpłatne, ich koszt pokrywa DKMS.
Do udziału w rejestracji namawiał prezydent Roman Wojcieszek. – Zwracam się z gorącym apelem do wszystkich, którzy chcą pomóc. To wielka satysfakcja, że możemy dać tak wiele, nic przy tym de facto nie tracąc. Ja sam spotkałem się osobiście z dwoma przypadkami białaczki w moim bliskim otoczeniu. W czasach mojej młodości, gdy przeszczep szpiku nie był znany, jeden z moich kolegów niestety przegrał walkę z chorobą. Drugi przypadek zakończył się szczęśliwie, dzięki przeszczepowi jedna ze skarżyszczanek żyje i cieszy się dobrym zdrowiem – powiedział.
Rejestracja w Skarżysku:
Data: 27 i 28 września 2014 r.
Godzina: Sobota 10:00–18:00, niedziela 10:00–17:00
Miejsce: Centrum Handlowe Hermes, ul. Krasińskiego 18, I piętro, naprzeciwko Świata Zabawek
Prosimy koniecznie zabrać dokument z numerem PESEL
Więcej o rejestracji, bazie dawców, procesie przeszczepu i samej białaczce dowiedzą się Państwo na stronie: www.dkms.pl/pl, a poniżej prezentujemy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania związane z poborem szpiku.
Dlaczego w Polsce nadal tak mało ludzi decyduje się na to by zostać dawcą szpiku?
Przede wszystkim wynika to z niewiedzy. Większość osób, które chcą pomóc innym boi się, że ratując komuś życie, narażają swoje. Istnieje stereotyp związany z oddaniem szpiku kostnego. Duża strzykawka, zastrzyk w kręgosłup i paraliż. Tymczasem jest to nieprawda. Drugim czynnikiem są oczywiście finanse. Badania potencjalnych dawców kosztują i nie są finansowane przez Ministerstwo Zdrowia, tylko ze środków własnych Fundacji (darowizny od instytucji i osób prywatnych).
Czego ludzie najczęściej się obawiają?
Z doświadczenia wiemy, że ci, którzy chcą pomóc innym, obawiają się przede wszystkim o własne zdrowie i życie. A tak naprawdę zostanie dawcą szpiku, to jedynie bycie dawcą, które nie wiąże się z oddaniem czegoś kosztem nas samych – tak, jak to jest w przypadku oddania nerki, czy wykorzystania narządów w przypadku stwierdzenia śmierci klinicznej dawcy.
Ludzie, którzy chcą zostać dawcami szpiku obawiają się, że będzie związane to z kosztami. Na etapie rejestracji i badania materiału genetycznego w celu określenia cech zgodności antygenowej, na podstawie, których poszukuje się zgodnego genetycznie bliźniaka dawca nie ponosi kosztów badania. Jeśli oczywiście ktoś może wesprzeć Fundację i oprócz rejestracji pokryć koszty badania, to jesteśmy bardzo wdzięczni. Natomiast wsparcie finansowe nie jest warunkiem dokonania rejestracji.
Na etapie pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej lub szpiku z talerza kości biodrowej dawca nie ponosi żadnych kosztów. Zwracane są wszystkie koszty dojazdu do kliniki, ewentualnego pobytu w hotelu, koszty nieobecności w pracy, ewentualne koszty opieki nad dziećmi w czasie zabiegu, etc. Należy pamiętać, że zostanie dawcą jest wolontaryjne i ustawowo nie może być z tego tytułu pobierane wynagrodzenie, zwracane są natomiast wszelkie koszty poniesione przez dawcę.
O czym powinna pamiętać osoba, która decyduje się na to by dołączyć do bazy i zostać potencjalnym dawcą?
Zostanie potencjalnym dawcą to bardzo poważna decyzja, którą podejmujemy na całe życie. Należy pamiętać o tym, że rejestracja zajmuje chwilę, a pobranie 4 ml krwi bądź wymazu z policzka nie boli, ale kiedyś, za rok, dwa, pięć czy dziesięć lat, dawca może otrzymać telefon z informacją, że jest pacjent, któremu być może można uratować życie. Jest to moment, w którym możemy zrezygnować. Jednak lepiej nie rejestrować się, jeśli miałoby się okazać, że wśród ponad 22 000 000 dawców na świecie, to właśnie my możemy uratować komuś życie.
Istnieją dwie metody pobrania – stosowana w około 80% pobrań zarówno w Polsce, jak i na świecie to pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej, druga, to pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. O metodzie pobrania decyduje lekarz dokonujący przeszczepienia u pacjenta. Zanim dojdzie jednak do pobrania, dawca musi przejść badania, których celem jest sprawdzenie jego stanu zdrowia, zarówno pod kątem bezpieczeństwa dla pacjenta, jak i samego dawcy. W momencie ostatecznego potwierdzenia, że może dojść do przeszczepienia zarówno dawca, jak i pacjent przygotowywani są do przeszczepienia. Na pięć dni przed przeszczepieniem pacjent dostaje chemioterapię, która ma spowodować obniżenie jego odporności do zera, po to, aby jego organizm przyjął komórki obce. Jeśli na tym etapie dawca by się wycofał lub z jakiegokolwiek powodu nie mogłoby dojść do pobrania, a w efekcie do przeszczepienia, życie pacjenta byłoby zagrożone. W przypadku pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej, na pięć dni przed pobraniem, dawca przyjmuje zastrzyki stymulujące produkcję komórek macierzystych szpiku, skąd przedostają się do krwi obwodowej, a następnie są z niej bezpośrednio pobierane. Zastrzyki robi dwa razy dziennie sam dawca, albo podskórnie poniżej pośladków, albo w brzuch. Robione są cieniutką, ok. 1cm długości igiełką, przy czym wrażenie jest takie, jak przy ukąszeniu komara. Samo pobranie komórek odbywa się na drodze tzw. Aferezy, jest to zabieg przypominający autotransfuzję. Siedzą lub leżąc mamy wbite igły jedną w zgięcie łokciowe, drugą w nadgarstek. Z przetaczanej krwi separowane są komórki macierzyste. Cały zabieg trwa maksymalnie 4 godziny, a ilość pobranego płynu to mniej niż puszka Coca-Coli. Po kilku godzinach odpoczynku możemy już normalnie funkcjonować nie odczuwając praktycznie żadnych skutków ubocznych.
Druga metoda, czyli pobranie szpiku z talerza kości biodrowej wymaga już ok. 2 dniowego pobytu w szpitalu, ponieważ zabieg wykonywany jest w pełnym znieczuleniu. Dawca przyjmowany jest na oddział wieczorem w dniu poprzedzającym pobranie, następnego dnia rano odbywa się zabieg, który wraz z narkozą trwa maksymalnie godzinę. W trakcie zabiegu dawca leży na brzuchu, a dwóch lekarzy równolegle pobiera szpik z talerza kości biodrowej – dwa dołeczki, które każdy ma powyżej pośladków. Następnego dnia po zabiegu dawca wypuszczany jest do domu. Szpik regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.
Ważne również, żeby informować DKMS o wszelkich zmianach adresowych (chodzi tutaj o jak najszybszy kontakt), czy ewentualnych zdrowotnych, a w przypadku kobiet w ciąży i ewentualnym terminie porodu. Kobiety w ciąży mogą dokonać rejestracji, jednak kobiety spodziewające się dziecka są blokowane w bazie Fundacji na okres ciąży oraz na 6 miesięcy po porodzie.
Dołączając do bazy dawców DKMS stajemy się potencjalnym dawcą dla pacjentów w Polsce czy na całym świecie?
Dołączając do bazy dawców Fundacji DKMS Polska możemy zostać dawcą dla pacjenta zarówno w Polsce, jak i gdziekolwiek na świecie. Fundacja DKMS Polska zarządza pełnymi danymi osobowymi dawców, jak również danymi sensytywnymi, czyli dotyczącymi stanu zdrowia. Zbiór danych osobowych prowadzonych przez Fundację DKMS Polska wpisany jest do księgi rejestrowej w GIODO (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych) pod numerem 077862. Dane dawców w postaci anonimowej (wiek, płeć, wyniki typowania antygenów HLA) są przekazywane do bazy światowej BMDW. Potencjalny dawca z Polski dostępny jest dla pacjenta z Niemiec, Australii, czy Norwegii, tak samo, jak potencjalny dawca z USA, Francji, czy też Włoch może uratować życie pacjentowi z Polski.
Jakie jest faktyczne obciążenie dla zdrowia dawcy, który ma „genetycznego bliźniaka” i decyduje się na oddane swoich komórek macierzystych?
Fundacja DKMS Polska ma swoje korzenie w Niemczech, gdzie działa od 22 lat. W tym czasie DKMS zaczął działać w USA i Polsce stał się największą bazą potencjalnych dawców na świecie liczącą ponad 4 500 000 potencjalnych dawców. Swoje komórki oddało ponad 43 000 dawców. Każdy z dawców zarejestrowanych w Fundacji DKMS jest ubezpieczony, każdy przez pięć lat od momentu pobrania jest monitorowany pod kątem stanu zdrowia. Więc tak naprawdę biorąc pod uwagę nasze 22-letnie doświadczenie oraz ilość dawców, którzy fizycznie zostali dawcami, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że są jakieś obciążenia dla zdrowia dawcy.
Ilu dawców w Polsce zostało już zarejestrowanych za pośrednictwem DKMS Polska?
W ciągu pięciu lat naszej działalności zarejestrowaliśmy i przebadaliśmy ponad 530 000 potencjalnych dawców. To w dalszym ciągu kropla w morzu potrzebujących, ale to kolejnych 533 000 (czerwiec 2014) potencjalnych szans na nowe życie. 1231 osób (czerwiec 2014) z bazy Fundacji DKMS Polska oddało swoje komórki macierzyste ratując życie pacjentom zarówno w Polsce jak i na świecie. Dla porównania w Niemczech, państwie o dwukrotnie wyższej populacji jest ponad 3 500 000 potencjalnych dawców, podczas kiedy w Polsce niewiele ponad 530 000.
Czy dawcy są ubezpieczeni?
Tak, dawcy są ubezpieczeni i to już w momencie dokonywania rejestracji. Podczas rejestracji każdy dawca jest ubezpieczony na kwotę 50 000 Euro, a w momencie zapytania o dawcę i uruchomienia procedury pobrania komórek macierzystych bądź szpiku każdy dawca ubezpieczony jest na kwotę 150 000 Euro.
Paweł Wełpa
Dodaj komentarz: