Gorący Koniec Świata w Semaforze

niedziela, 17 listopada 2013

Zima zbliża się wielkimi krokami, ale w sobotni wieczór w Semaforze nie miała szans w starciu z publicznością i zespołem Koniec Świata.

Tropikalny wystrój i energiczna muzyka podgrzały atmosferę w klubie do tego stopnia, że ubrania zostały w szatni, a pod sceną niezbędne stały się materace, słomkowe kapelusze i inne plażowe gadżety.

Plażowy image to charakterystyczna cecha podczas bieżącej trasy koncertowej Końca Świata, która nosi nazwę „Hotel Polonia Ol Inkluzif”. Skąd pomysł na taką właśnie aranżację? Tak tłumaczą to muzycy: „Gdy zagraliśmy wszystkie koncerty plenerowe tego lata i wracaliśmy do domu, stwierdziliśmy, że będziemy tęsknić za ciepłą pogodą. Jak większość Polaków zaczęliśmy narzekać na mokrą i chłodną jesień i na mroźną zimę. Wtedy też zakiełkował w nas pomysł by na przekór aurze złapać się kurczowo lata i zrobić taką wakacyjno-letnią trasę w środku zimy. I to dosłownie. Zamierzamy przebrać się w plażowe stroje, pić drinki z parasoleczkami i smarować mleczkiem do opalania. Zaklinamy rzeczywistość”. I słowa dotrzymali.

Koniec Świata – zespół założony w Katowicach w 2000 roku z inicjatywy Jacka Stęszewskiego. Ich muzyka to połączenie rocka, ska i punku. Obecna trasa promuje najnowszą płytę zespołu pt. „Hotel Polonia”, wydaną w zeszłym roku. Jest to ich szósty album studyjny.

Zobacz więcej zdjęć

Paweł Wełpa

Dodaj komentarz:

Zaloguj się przez Facebooka

lub